Dobrze nam zdobywać góry i dobrze nam słuchać górskich wspomnień. A jak sprawdzają się gawędy w formie książkowej – przekonajcie się.
… że człowiek schodzi z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem i jeszcze zaczarowany pięknymi widokami słyszy, że zaczęły mu się spełniać marzenia.
„Nazwano niegdyś Zakopane „duchową stolicą Polski”. My nazwaliśmy je inaczej: generalną wytwórnią specyficznego, zresztą czysto polskiego narkotyku, zakopianiny […]” – Stanisław Ignacy Witkiewicz, „Demonizm Zakopanego”
Bohaterowie drugiego planu pozostają bohaterami drugiego planu. Kłopotliwy przypadek książki wciągającej, ale odrobinę rozczarowującej.