„Strach przed deszczem” – opowiadanie, od którego świat gór Tyyine się zaczął. Przeczytajcie o początkach.
Posts
Książka o dwóch twarzach – dla tych, którzy szukają przygody i dla tych, którzy chcą faktów. Fascynująca postać polskiego alpinizmu i świetne pióro.
Nadążyć za Krzysztofem Wielickim nie było łatwo – to nie tylko wspomnienia jego wspinaczkowych partnerów, ale także ogólne wrażenie, które bije z kart jego biografii. Historia sławnego polskiego himalaisty, który jako piąty człowiek na świecie zdobył czternaście ośmiotysięczników, porywa czytelnika od pierwszych stron i prowadzi z tą nieludzką konsekwencją i zawziętością przez kolejne wyzwania – górskie i życiowe.
Wejdźcie w tajemniczy świat gór Tyyine, rządzony przez duchy, skały i deszcze. Poznajcie jego początki.
Mnich był dla mnie szczególnym szczytem. Odkąd pierwszy raz, jako dziecko, zobaczyłam go, marzyłam, by go zdobyć. Wtedy, kilkuletnia, uzyskałam prostą odpowiedź: „tam nie można, nie ma szlaku”. Po latach ostatecznie spełniłam swoje marzenie, ale nie o tym dziś będzie. Tym, co oczarowało mnie w Mnichu była jego surowa elegancja. Wybitny szczyt, tak wyróżniający się smukłością i ostrością obok potężnych masywów Mięguszowieckich i Cubryny. A potem przyszło mi wędrować tak zwaną Ceprostradą […]
To może nie być kronika, której szukałeś, ale masz szczęście, że ją znalazłeś.
Przepiękny i groźny tatrzański szlak – Orla Perć. Dwoje ludzi, ich wewnętrzne boje i jedno górskie widmo.
Im dłużej czyta się „Sztukę wolności”, tym więcej filozofii Wojtka Kurtyki się chłonie. Dla osób spragnionych konkretnej relacji z górskich akcji, bez zagłębiania się w przemyślenia, z czasem może się to zrobić męczące. Ja jednak doceniam tę stronę biografii. Nadaje jej niewątpliwie indywidualny rys, co w opowieści o wielkim indywidualiście było chyba nieodzowne.
Bez skomplikowanych zdań, bez efektów graficznych. Jedno zwyczajne zdjęcie, jedna zwyczajna historia. No, tym razem dwa – tak zdecydowała kozica.